|
30 III 2011
|
Odkrycia konserwatorskie |
Odkrycia konserwatorskie w trakcie odsłonięcia
malowideł bizantyńskich
w Bazylice Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu spod
przedwojennych przemalowań Juliusza Makarewicza.
Obecne prace konserwatorskie rozpoczęły się po przeszło
70-ciu latach od przedwojennej konserwacji Juliusza
Makarewicza, która została przeprowadzona w 1934 roku.
Wówczas odnowa polegała, w znacznym stopniu, na
przemalowaniu w nowożytnej manierze wnętrza prezbiterium.
Wrażenie potęgowało namalowane, według projektu Makarewicza,
sklepienie
i zamykająca dołem kompozycję scen malowana kotara
wypełniona młodopolską ornamentyką.
Protokoły z przedwojennych prac, datowane od kwietnia do
października 1934 roku, mówią
o szybkim tempie prowadzonego przedsięwzięcia; przemalowania
trwały zaledwie rok. Zaangażowanie autorytetów i
znakomitości nauki w ówczesnych czasach świadczy o wielkiej
wadze, jaką przywiązywano do odkrycia i wartości
bizantyńskich malowideł. Jednak warsztat pracy, metody i
założenia przedwojennej konserwacji różniły się od
dzisiejszej. Dopiero współczesny warsztat badawczy oraz
dbałość o zachowany oryginał zezwalają na inne podejście do
malowideł.
Badacze i historycy sztuki, którzy doceniali wartości
sandomierskiego arcydzieła, niestety, mogli je oglądać
jedynie w postaci zniekształconej przez przemalowania z lat
trzydziestych. Obecna konserwacja pozwoliła odsłonić i
odkryć wielką klasę monumentalnego malarstwa bizantyńskiego
prezbiterium Katedry w Sandomierzu. Pokazała również, że
poza wyróżniającą je wielkością
i programem, należy ono również do wyjątkowych pod względem
stanu zachowania.
Fragment cyklu malowideł
gotyckich, ściana północna. Część sceny Sądu
Ostatecznego.
Widoczna postać św. Michała Archanioła z mieczem
ognistym i wagą oraz Śmierć z kosą. Stan po konserwacji.
Oprócz przemalowań z przedwojennej konserwacji wygląd
malowideł bizantyńskich
z początku XV wieku zmieniły również przeróbki wnętrza
prezbiterium przeprowadzane na przestrzeni wieków. Były to
m.in. ustawienie renesansowych stalli zasłaniających dolne
partie dekoracji i zbudowanie barokowego kamiennego ołtarza
głównego, po usunięciu mniejszego gotyckiego.
Do pierwszych niezwykłych odkryć doszło już w trakcie prac
przygotowawczych. Podczas demontażu stalli znajdujących się
na ścianie północnej odkryto poniżej sceny Zaśnięcia Marii
i Świętych Męczennic nieznaną część kompozycji w formie
fryzu heraldycznego. W dolnych partiach, gdzie nie występuje
już malowidło bizantyńskie, na całej szerokości przestrzeni
po stallach, widoczny jest starszy tynk ze śladami
gotyckiego malowidła, jeszcze z XIV wieku.
O istnieniu gotyckich malowideł było wiadomo już od czasów
Makarewicza, przerobiono wówczas zaplecki w części
północnych stalli, pozostawiając ruchome drzwiczki,
umożliwiające oglądanie najstarszych fragmentów. Nie było
jednak informacji o istnieniu malowideł
na pozostałym obszarze. Dziś wiemy, że pod warstwą
350-letniego kurzu znajdują się fragmenty
XIV-wiecznego malarstwa. Znaleziono też bardzo dużą ilość
dawnych rytów i napisów wydrapanych w tynku.
Znamy również odpowiedź na nurtujące badaczy pytanie, na ile
zachowały się bizantyńskie malowidła w części wschodniej
apsydy, czyli za istniejącym ołtarzem. Dotychczas widoczne
były tylko fragmenty scen znajdujące się za kolumnami
ołtarza głównego. Dalszą ich część przerywały ceglane
zamurowania wypełniające przestrzeń pomiędzy kamiennymi
elementami ołtarza, a ścianą apsydy. Dodatkowo część ściany
wschodniej powyżej ołtarza była niewidoczna
dla oglądającego z dołu z powodu drewnianej złoconej glorii.
Po demontażu do konserwacji drewnianych elementów
zwieńczenia, został przebadany ten fragment ściany, który w
trakcie prac Makarewicza zatynkowano i zamalowano na
jednolity niebieski kolor. Pod tynkiem i pozostałościami
pobiał znajdował się fragment sceny Zwiastowania. Ten
odsłonięty fragment jest niezwykle cenny, nie tylko ze
względu na treść przedstawienia. Mamy tu do czynienia z
oryginalnym malowidłem, zachowanym w pełnym opracowaniu
wszystkich warstw malarskich i nigdy nie przemalowanym
w historycznych renowacjach. Co więcej widoczne jest, że
dalszy ciąg malowidła pokryty pobiałą wchodzi poniżej
zamurowania, za ołtarz.
Po wyjęciu części desek za obrazem ołtarzowym, pojawiła się
możliwość dotarcia za ołtarz. Wewnątrz znajduje się
zamurowanie pierwotnego wschodniego okna prezbiterium.
Dzięki usunięciu części cegieł zamurowania odkryto dekorację
malarską glifu, uwidocznione zostały również fragmenty
kamiennych ościeży z wapienia. W sondach wykonanych w
bocznych częściach dotarto
do drugiej krawędzi scen, których fragmenty były dotychczas
widoczne po obu stronach ołtarza głównego.
Po konsultacji ze specjalistą konstruktorem, można było
usunąć część zamurowania z boków ołtarza, za kolumnami.
Obecnie po poszerzeniu o około 40 cm widoczne są, w
nieznanej dotąd postaci, fragmenty kompozycji scen; po lewej
Ukrzyżowania z widoczną postacią Chrystusa po prawej
Narodzin Marii.
Przed konserwacją w wersji Makarewicza odczytywano te sceny
jako dzielone na Ukrzyżowanie
i Żołnierze grający o szaty Chrystusa oraz Narodziny Marii i
Czuwanie przy Marii. Ta pomyłka wzięła się z błędnej
interpretacji Makarewicza, który wtórnie podzielił wielką
scenę dodatkowym pasem obramienia na dwie osobne. Istnieją
więc po lewej stronie ołtarza scena Ukrzyżowania, w której
w dolnej partii znajdują się postaci żołnierzy grających o
szaty Chrystusa oraz po prawej scena Narodziny Marii, gdzie
w dolnej partii znajduje się przedstawienie niewiasty i
kołyski.
Odsłonięto również spod gładkich, jednolitych w kolorze
przemalowań nieznane dotąd fragmenty znajdujących się wyżej
scen, do których dostęp utrudniony jest przez nasadniki
kolumn.
Niezwykłym i wielkiej wagi odkryciem jest osłonięcie spod
jednolitego zielono-niebieskiego przemalowania niewidocznego
dotychczas fragmentu sceny Zstąpienie do otchłani (Anastasis),
po północnej stronie ołtarza.
W aranżacji Makarewicza, poza wysklepkami nad ołtarzem,
gdzie widoczne były przedstawienia malarstwa bizantyńskiego,
pozostałą część sklepienia pokrywała dekoracja
w postaci ornamentyki młodopolskiej ze stylizowanych
elementów roślinnych biegnących wzdłuż żeber. Na
ultramarynowym tle rozmieszczono motywy gwiazd. Niewielkie
sondy
w tynku pozwoliły na odkrycie w części południowej bliżej
ołtarza zachowanych, nieznanych dotąd scen z
przedstawieniami fragmentów Procesji Liturgicznej oraz
Chrystusa Pantokratora w przęśle
od strony nawy. W innych wysklepkach znaleziono mniejsze
fragmenty dekoracji, których wielkość nie pozwala na
identyfikację przedstawień.
Dzięki współczesnej konserwacji szerokie grono odbiorców
może podziwiać nieznane
dotąd sceny na sklepieniu i w apsydzie.
Bożena Żbikowska-Sobieraj
Kamex – Konserwacja Obiektów Zabytkowych Kraków
kontakt w sprawie przedruku abp@gwiazdowski.pl
|
|